Czy wyobrażasz sobie świat, w którym dzień zaczynasz od kubka wody, czas spędzany w pracy umilasz sobie słodką oranżadą, a spotkania ze znajomymi odbywają się przy filiżance herbaty? Jednym słowem - czy wyobrażasz sobie świat, w którym po prostu nie ma kawy?
Niestety, choć brzmi to jak scenariusz straszliwego horroru - rzeczywistość, w której zabraknie tego napoju jest jak najbardziej realna i może nastąpić wcześniej niż wszyscy myślimy.
W tym artykule opowiemy Ci nieco więcej o perspektywie, jaka może nas czekać już za kilkadziesiąt lat. Kiedy nie będzie kawy? Gdzie na świecie zabraknie jej najszybciej? Czy da się z tym coś zrobić? Odpowiedzi na te oraz więcej pytań znajdziesz właśnie tutaj!
Kawy może zabraknąć przez... klimat
A mówiąc konkretniej – przez jego szybką zmianę oraz regularnie występujące anomalie.
Kawowce zaliczane są do typów roślin preferujących stałe warunki wzrostu - średnie temperatury, żyzną glebę oraz odpowiednio wysokie położenie terenów upraw (powyżej 1000 metrów n.p.m).
Zmiany nie oszczędzają starych drzew, jednak są szczególnie dotkliwe dla młodych kawowców. Nawet minimalne wahania temperatur potrafią zahamować ich wzrost i zakwitanie, a w konsekwencji sprawić, że dana roślina w ogóle nie wyda żadnych owoców. Jak łatwo zatem się domyślić - zmiany klimatyczne, których doświadczamy każdego roku, są dla nich zabójstwem.
Swoje piętno na światowych plantacjach kawy odciskają także grzyby
Jednym z najpoważniejszych zagrożeń w tej materii jest tzw. rdza kawowa (Hemileia Vastatrix). Jest to rodzaj grzyba, który poprzez atak na liście kawowca, konsekwentnie doprowadza do unicestwienia całej rośliny. Jego geneza sięga daleko, bo aż do XIX wieku, jednak stosunkowo niedawno zyskał na sile, przez co niszczy kolejne plantacje kawy z całego świata.
Jaka kawa skończy się na świecie jako pierwsza?
Kawowce rosnące na świecie możemy podzielić na 2 podstawowe typy. Pierwszym z nich jest kawa uprawiana w sposób przemysłowy - na specjalnie do tego przygotowanych i umiejętnie pielęgnowanych plantacjach. Drugim rodzajem jest tzw. kawa uprawiana na wolności - rosnąca w jak najbardziej naturalnych, pierwotnych i niezmienionych warunkach.
Oba rodzaje kaw różni rozmiar ich upraw, lokalizacja, a także - sposób pielęgnacji i ochrony. Jak łatwo odgadnąć, kawa uprawiana przemysłowo jest regularnie “doglądana” i przez to jej istnieje jest mniej zagrożone. Z kolei kawa rosnąca naturalnie nie może liczyć na takie wsparcie, przez co w znacznie większym stopniu zagraża jej zniszczenie.
Mogłoby się wydawać, że to nic strasznego, gdyby nie fakt, że to właśnie kawa rosnąca na wolności ma ogromne znaczenia dla istnienia także przemysłowych gatunków.
Dlaczego naturalna kawa jest tak ważna?
Wielu naukowców twierdzi, że to właśnie dzika kawa pozwala uprawiać przemysłowe odmiany kawowców. Dzieje się tak, ponieważ jest ona doskonałym sposobem na zachowanie genetycznej różnorodności wielu odmian kawy. Jeśli zabraknie dzikiej kawy - prędzej czy później stracimy także tę uprawianą przemysłowo.
A wracając do pytania...
Kiedy na świecie skończy się kawa?
Według licznych badań okres, w którym po raz pierwszy odczujemy brak kawy przypadnie na rok 2050. Szacuje się, że do tego czasu wydajność produkcji kawy spadnie o połowę. Nie bez znaczenia będzie także wzrost ludności ziemi, który spowoduje, że zapotrzebowanie na kawę będzie jeszcze większe.
Taka sytuacja odbije się również na cenach ziaren. W końcu zwiększony popyt i nie nadążająca za nim podaż spowodują drastyczny wzrost cen kawy – i to na całym świecie!
W jakich rejonach zabraknie kawy?
Receptą na utrzymanie produkcji kawy będzie przeniesienie jej uprawy na tereny położone jeszcze wyżej.
Najszybciej ze skutkami zmian klimatycznych przyjdzie się zmierzyć plantatorom uprawiającym kawę w Ameryce Środkowej oraz Azji, czyli tam, gdzie nastąpi zmiana temperatur, a jednocześnie nie będzie możliwości sadzenia jej w wyższych partiach pól uprawnych.
Nieco mniejsze straty w tej materii odczują kraje Ameryki Południowej, które posiadają odpowiednie zasoby nadające się do uprawy kawy w przyszłości.
Największym beneficjentem tego typu zmian będą z kolei kraje Afryki. Ze względu na duże zasoby “wolnych” terenów, paradoksalnie uprawy kawy na tym kontynencie mogą się zwiększyć.
Jak widzisz, za kilkadziesiąt lat przykry sen o braku kawy może okazać się smutną prawdą, dlatego...
Napij się dobrej kawy, póki jeszcze możesz!
Udaj się do naszego sklepu i zapoznaj z całym bogatym asortymentem kaw z Ameryki, Azji oraz Afryki. Jeśli nie wiesz, na którą się zdecydować - wybierz kilka mniejszych opakowań. Dzięki temu zyskasz możliwość poznania większej liczby smaków i przekonania się, który jest dla Ciebie najlepszy. Jeśli wiesz, czego szukasz - śmiało!
Zostaw komentarz Anuluj odpowiedź